2020-06-25
Zabawy logopedyczne na wakacje

Drogie Dzieci, drodzy Rodzice!

Rozpoczynają się wakacje.  W wolnym  czasie nie możemy jednak  zapominać o ćwiczeniach rozwijających mowę, szczególnie u dzieci, które wymagają systematycznej terapii. W minionym roku szkolnym panująca pandemia znacznie utrudniła nam  pracę. 

Proszę więc Rodziców o dalsze wykorzystywanie wszelkich okazji sprzyjających rozwijaniu niezwykle ważnego procesu poznawczego, jakim jest mowa. 

Dobrze byłoby, abyśmy pamiętali o codziennych rozgrzewkach narządów mowy, ćwiczeniach oddechowych, artykulacyjnych i słuchowych.

Proszę o dobieranie  ćwiczeń zgodnie z zainteresowaniami dziecka, 

wtedy ono z chęcią podejmie próby uczenia się nowych dla niego umiejętności.

Oto kilka propozycji zabaw logopedycznych na wakacyjny czas:

• Puszczanie bąbelków w wodzie za pomocą słomki (w szklance, basenie) – uczestnicy zabawy dostają słomki i kolejno, według wytycznych, próbują dmuchać: mocno i krótko, delikatnie i długo, w sposób przerywany.

• Wodne wyścigi piłeczek pingpongowych – uczestnicy zabawy w basenie/dużej misce/wannie wyznaczają linię startu i mety (można użyć stopera i zrobić to na czas), a potem dmuchając przez słomkę na swoją piłeczkę starają się skierować ją w stronę mety.

 • Konkurs „dmuchnięcia w dal” z użyciem listków czy piórek – uczestnicy zabawy wyznaczają linię startu, a potem ułożone na dłoni piórko starają się zdmuchnąć jak najdalej. Można zrobić konkurs na zdmuchnięcie jak najwięcej nasion z dmuchawca.

 Uwaga: pamiętajcie o prawidłowym torze oddechowym, wdech nosem, wydech buzią, podczas wydechu usta powinny być złożone w „dziobek".

 • Lizanie lodów w upalne dni, czyli to, co dzieci lubią najbardziej: łączenie przyjemnego z pożytecznym. Liżcie, oblizujcie, wyciągajcie językiem lody z wafelków, jednocześnie ćwicząc język według instrukcji: od dołu do góry, z prawej do lewej strony, przy czym głowa i lód pozostają cały czas w tej samej pozycji, ruchy wykonuje tylko język.

• Oblizywanie talerzyka, na którym wcześniej leżały ulubione owoce lub deser – jeśli zlizywany sos jest kolorowy, można pokusić się o „językową twórczość” i na talerzyku za pomocą języka stworzyć dowolny obrazek. Podobnie jak przy lizaniu lodów najważniejszą pracę ma do wykonania język, to on musi przesuwać się po talerzyku.

 • Wykorzystanie kostki lodu jako wskazówki, w które miejsce powędruje teraz język – kostkę lodu przykładamy na chwilę do brody/kącika warg/nad górną wargę, a potem prosimy dziecko, żeby wskazało to miejsce językiem.

• „Wodne policzki” – dziecko zatrzymuje przez chwilę w policzkach wodę nabraną przez słomkę ze szklanki. Próbuje przesunąć ją z jednego do drugiego policzka, a potem połknąć. Ćwiczenie powtarzajcie, można też dotknąć paluszkiem najpierw pustego, a potem pełnego policzka, żeby sprawdzić, jaka jest między nimi różnica.

 Uwaga: podczas zabaw pamiętajcie o tym, żeby wszystkie czynności wykonywać wolno i dokładnie. Wykonane w pośpiechu nie pomogą nam we wspomaganiu umiejętności precyzyjnych ruchów języka i pozostałych artykulatorów.

 • Układanie sekwencji dwu-, trzy-, cztero-elementowych (w zależności od wieku i umiejętności dziecka) – układamy początek sekwencji, na przykład muszelka – kamyk – muszelka – kamyk, po czym prosimy dziecko, żeby uzupełniło nasz rządek według wzoru pozostałymi kamykami i muszelkami. Do tego można każdy element nazwać i zrobić wyliczankę nazw według ułożonego wzoru na piasku. Uwaga: Można wykorzystać same kamyki, na kilku z nich narysować mazakiem dowolne wzory, na przykład koła i trójkąty, a następnie stworzyć sekwencje z takich „klocków”.

 • Logopedyczna zabawa w klasy. Rysujecie klasy, dziecko skacząc, wymawia uzgodnione wcześnie sylaby lub wyrazy np. zaczynające się na wybraną głoskę. Druga wersja to mała zmiana, która polega na tym, że używamy rąk zamiast nóg. Skacząc po polach, wypowiadamy głośno wyrazy, sekwencje wyrazów, rymowanki. Uwaga: zabawy zawsze dostosowujcie do umiejętności dziecka. Jeśli wprowadzicie zbyt trudną aktywność, dziecko szybko się zniechęci.

 • Jadąc samochodem bawcie się, by wymienić jak najwięcej ubrań, zabawek, pojazdów, owoców, imion na daną głoskę, sylabę; Albo poszukajcie wyrazów które zaczynają się i kończą tą samą głoską?

• Każdy z pasażerów wymawia słowo, które rozpoczyna się na tę głoskę, którą zakończył się wyraz poprzedni, na przykład: mama – sok; tata – kiwi; Ola: igła; Tomek – antena. Ciekawe, czy ktoś wypowie dwa razy tę samą nazwę, albo czy komuś braknie wyrazów!

 • Podczas jazdy śpiewajcie piosenki, rymujcie wyrazy, wyśpiewujcie wierszyki, rymowanki na wiele sposobów (wysoko, nisko, szybko, wolno, na każdą melodię) opowiadajcie historyjki, żarty, powtarzajcie znane powiedzenia, przysłowia, zdania językołamacze z wykorzystaniem trudnych wyrazów typu: Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego. Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie. Uwaga: Kontrolujcie sposób wymawiania wyrazów, sugerujcie delikatnie i zachęcajcie do poprawnego wybrzmiewania wyrazów (pomóc może podział na sylaby), nie wyśmiewajcie błędnej wymowy i nie zmuszajcie gdy jest opór dziecka.

Na koniec trochę ćwiczeń logopedycznych oddechowych oraz usprawniających motorykę warg i języka, 

które można zabrać ze sobą na wakacyjną przygodę. 

Do tych zabaw nie potrzebujecie specjalnych pomocy.

 • Ping-pong logopedyczny. Tenis stołowy jest jedną z najpopularniejszych form spędzania czasu na wczasach. Po sportowej rywalizacji, czas na chwilę… wydechu. Zdmuchujcie piłeczki przez słomkę ze stołu, z dłoni. Zorganizujcie wyścigi, kto dalej dmuchnie piłeczkę. Jeśli nie macie piłek, zróbcie papierowe kulki. Wystarczy zgnieść gazetę.

• Bańkowe szaleństwo, czyli dmuchamy bańki mydlane. Nie ma dziecka, które odmówiłoby puszczania baniek. Prosta zabawa oddechowa na pewno sprawdzi się podczas upalnych dni. Celem tego ćwiczenia jest regulowanie i wydłużanie fazy wydechu. Kontrolujcie, czy dziecko bierze wdech nosem, a wydech ustami ułożonymi w tzw. dzióbek.

 • Gra w statki, czyli staromodna gra w nowym wydaniu. Grajcie w statki, a potem zróbcie ich papierowe odpowiedniki. Uwaga nadchodzi sztorm! Dmuchamy wymawiając wybrane głoski lub głoski, nad którymi dziecko aktualnie pracuje (np. fuuu, szszszsz)

• Gabinet luster, czyli rozśmiesz mnie do łez. Ćwiczenie ma na celu podnoszenie sprawności warg i policzków, uczy umiejętności naśladowania kolejności ruchów. Pokazujcie dziecku miny np. grubasek-nadymanie policzków; chudzielec wciąganie policzków; klaun- przesuwanie warg poziomo, w lewo i prawo, marszczenie nosa; olbrzym-układamy usta jak do wymowy o.

 • Wybierzcie dowolne zwierzątka, na przykład takie, które widzieliście w ZOO lub przez okno samochodu w czasie podróży. Do każdego z nich dopasowujemy jedno ćwiczenie buzi i języka. Ta drużyna pomaga rozruszać leniwy język: konik kląskamy, czyli uderzamy czubkiem języka o podniebienie; słonik- dotykamy trąbą (językiem) ostatnich zębów po wewnętrznej stronie; hipcio - czubkiem języka masujemy podniebienie, od wewnętrznej strony górnych zębów kierujemy się w głąb gardła; małpka- skaczemy językiem za zębami, w górę, w dół; w czasie ćwiczeń buzia powinna być szeroko otwarta.

Zachęcam Was   do skorzystania z podanych propozycji zabaw. 

W deszczową pogodę można także skorzystać ze strony internetowej, która zawiera wiele ciekawych zabaw i  ćwiczeń

https://domologo.pl/.

Dziękuję za cały rok pracy, życzę wszystkim  wspaniałych, słonecznych  wakacji.

  Starszakom życzę wielu sukcesów w szkole.

 Pozdrawiam serdecznie! 

                                           Pani Ela

                                           Logopeda